fbpx

Od kilku tygodni trwa piłkarskie szaleństwo, a do finału Mistrzostw Świata w Rosji już coraz bliżej. Ale przecież co dziewczyna może o tym wiedzieć? No tak, Panowie… Wy pewnie nadal myślicie, że nie wiem, czym jest spalony, a Roberta Lewandowskiego kojarzę tylko dzięki jego żonie… Obawiam się, że jesteście w błędzie.

Tym razem nie będzie jednak o polskiej reprezentacji, ani też o gospodarzach tegorocznych mistrzostw. Mówiąc o footballu, nie sposób nie pomyśleć o słonecznej Hiszpanii. To przecież istny raj dla miłośników piłki nożnej. Halo! Czy są z nami kibice Realu Madryt? A może wolicie mecze FC Barcelony? Żaden problem! Podczas wakacji w Hiszpanii każdy znajdzie coś dla siebie. Ale po kolei…

Leżące na Półwyspie Iberyjskim Królestwo Hiszpanii jest jednym z najczęściej odwiedzanych państw na świecie. Znakomite kluby piłkarskie to tylko niewielka część tego, co rocznie przyciąga tam blisko 60 milionów turystów. Na co więc warto zwrócić uwagę podczas wyjazdu?

Z pewnością na Barcelonę. Jest drugim co do wielkości hiszpańskim miastem, jednak dla większości turystów stanowi główny cel podróży do tego kraju. Będąc tam, warto przejść się po La Rambla, zobaczyć Park Güell i oczywiście Sagrada Famílię. Dacie wiarę, że ten secesyjny kościół jest budowany już od ponad stu lat? W budowli nie ma ani jednej linii prostej, planowane jest postawienie aż 18 wież, a całość ma liczyć blisko 180 metrów. Robi wrażenie! No dobra, ale miało być o piłce. To co powiecie na Camp Nou- największy stadion Europy? Swoje mecze rozgrywa tam FC Barcelona, a my mamy okazję zobaczyć stadion “od kuchni”. Podczas wycieczki zwiedzimy muzeum Dumy Katalonii, szatnię, stanowiska komentatorskie, pokój konferencyjny oraz klubowy sklep z pamiątkami. Fani zdecydowanie nie mogą narzekać na brak wrażeń. Znakomitym zwieńczeniem całodniowego zwiedzania Barcelony będzie wieczorny spektakl: woda- światło- dźwięk u podnóża wzgórza Montjuïc. Podczas tego widowiskowego pokazu, strumienie wody o różnym ciśnieniu w takt muzyki utworzą rozmaite formy przestrzenne. Magia!

Stolica Hiszpanii to również nie lada gratka dla miłośników piłki nożnej. W Madrycie funkcjonują bowiem dwa potężne kluby piłkarskie. Vicente Calderón jest stadionem Atlético Madryt, zaś na Santiago Bernabéu swoje mecze rozgrywa nie kto inny jak sam Real Madryt. Tam ponownie możemy poznać historię klubu, zobaczyć dawne trofea piłkarskie, zwiedzić szatnię dla zawodników, a nawet usiąść na ławce rezerwowych. W czasie, gdy kibice będą spełniać swe marzenia o tym, by choć przez chwilę poczuć się jak Ronaldo, na wszystkie niezainteresowane footballem osoby czekać będzie mnóstwo atrakcji stolicy. Co prawda, Madryt na pierwszy rzut oka wydaje się chaotyczny, jednak w rzeczywistości jest pełen wdzięku i stylu, bogaty w eleganckie pałace, wąskie uliczki i gwarne knajpki. Podczas wizyty w tym mieście warto wybrać się na jeden z najbardziej znanych placów- Plaza Mayor, który był świadkiem wielu ważnych wydarzeń. Odbywały się tam koronacje królów, miały miejsce tradycyjne korridy, a nawet egzekucje skazańców. Idealnym miejscem na chwilę relaksu jest bez wątpienia Park Retiro stanowiący oazę zieleni w samym sercu Madrytu.

I widzicie? Tak, jak da się pogodzić kibicowanie z podróżowaniem, tak dziewczyna może mieć jakiekolwiek pojęcie o piłce nożnej. Zdziwieni? A co jeśli powiem Wam jeszcze, że podczas meczu inaugurującego otwarcie Camp Nou FC Barcelona zmierzyła się z reprezentacją Polski? Co prawda, Katalończycy pokonali nas wtedy 4 do 2, ale wśród zdobywców pierwszych bramek na tym stadionie już na zawsze zapisali się Polacy.

 

– Ola, uczestniczka wyjazdów, zajawkowa blogerka